Śmierć papieża Franciszka ogłosił kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego kard. Kevin Joseph Farrell. „O godzinie 7.35 dziś rano Biskup Rzymu Franciszek powrócił do Domu Ojca. Całe jego życie było poświęcone służbie Panu i Jego Kościołowi” – powiedział purpurat. Poprosił, aby polecać duszę Papieża nieskończonej miłosiernej miłości Boga Trójjedynego. Jego słowa cytuje włoska agencja Ansa.
„Najdrożsi bracia i siostry, z głębokim smutkiem muszę ogłosić śmierć naszego Ojca Świętego Franciszka” – ogłosił kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego.
Jego słowa cytuje włoska agencja Ansa.
„O godzinie 7.35 dziś rano Biskup Rzymu Franciszek powrócił do Domu Ojca. Całe jego życie było poświęcone służbie Panu i Jego Kościołowi. Uczył nas, jak żyć wartościami Ewangelii wiernie, odważnie i z miłością powszechną, szczególnie w trosce o najuboższych i najbardziej zepchniętych na margines. Z ogromną wdzięcznością za przykład prawdziwego ucznia Pana Jezusa, polecamy duszę Papieża Franciszka nieskończonej miłosiernej miłości Boga Trójjedynego” – powiedział kard. Farrell.
Franciszek rozwijał swoją oryginalną teologię duszpasterską, w której nauczanie i codzienne życie nie były wyizolowane, lecz ściśle ze sobą zespolone i interpretowane w świetle Ewangelii. Doskonale wyraził to będąc 35-letnim prowincjałem jezuitów: „Kiedy chcesz wiedzieć czego Kościół naucza zwracasz się do magisterium ale kiedy chcesz wiedzieć jak Kościół naucza zwracasz się do wiernego Ludu. Magisterium może cię pouczyć kim jest Maryja ale wierny Lud nauczy cię jak Maryję kochać”.
W istocie Franciszek nie był akademickim teologiem, ale tym kto swój biskupi urząd rozumie przede wszystkim jako duszpasterstwo bliskie współczesnemu człowiekowi i jego problemom. Niektórzy mówili, że Franciszek uprawia „teologię Copacabana” w dużym stopniu inną od uczonej teologii swego poprzednika. Nazwę tę ukuto po Światowym Dniu Młodzieży w 2013 r. i jego spotkaniach z milionami młodych ludzi na słynnej plaży Rio de Janeiro. Od tamtego czasu był to znak jakości uprawianej przez Franciszka krwistej i życiowej teologii dla każdego zrozumiałej a nie suchego i teoretycznego wykładu. Papież Bergoglio sprzeciwiał się abstrakcyjności „doktryny”, przeciwstawiając doktrynę „rzeczywistości”, do której każdy musi się dostosować. Stale trzymał się zasady, że rzeczywistość jest ważniejsza niż idee i nie da się od niej uwolnić. W napięciu między rzeczywistością a ideami zawsze dawał pierwszeństwo bliskiej rzeczywistości społecznej, spotkaniu z człowiekiem, szczególnie z prostym, wiernym i świętym Ludem Bożym oraz ubogimi.
Babka Rosa
Niewątpliwie pierwszym autorytetem duchowym dla Jorge Bergoglio była i pozostała jego babka Rosa, „fantastyczna kobieta o głębokiej wierze”, z którą spędził większość czasu swojego dzieciństwa. Rosa była cudownym przekazicielem wiary, ukazywała mu świętych, uczyła Różańca a także miłości do włoskiej literatury. Po święceniach kapłańskich 13 grudnia 1969 r. obecna na nich babka Róża wręczyła mu list, w którym napisała: „Tego pięknego dnia, kiedy możesz trzymać w konsekrowanej dłoni Chrystusa, naszego Zbawcę, i kiedy szeroka ścieżka głębszego apostolstwa otwiera się przed tobą zostawiam Ci ten skromny upominek, który posiada bardzo małą wartość materialną lecz wielką duchową”. Ten jej duchowy testament Franciszek trzymał w brewiarzu.
Rozeznanie
„Duchową metodologię” Franciszka określały przede wszystkim pisma założycieli Towarzystwa Jezusowego: św. Ignacego Loyoli, św. Franciszka Ksawerego i św. Piotra Fabera. Podstawowym hasłem dla niej jest „duchowe rozeznanie”, które było też kluczem do jego decyzji, które podejmował kierując się nie tylko faktami i interesami, ale na tym jak widział ich zgodność z wolą Bożą i jej przeciwieństwem – kuszeniem przez złego ducha, który ukazuje się „sub angelo licis”, w przebraniu dobra, kuszącego uczuciami, które początkowo wydają się boskie. Zdaniem Franciszka rozeznanie było jedną z tych rzeczy, które św. Ignacy najbardziej przepracował wewnętrznie. Dla świętego było to narzędzie walki, aby lepiej poznać Pana i naśladować Go. Ignacjańskie rozeznanie kieruje się maksymą: „non coerceri a maximo, sed contineri a minimo divinum est” – „Nie dać się ograniczyć przez to, co największe, a jednak zawierać się w tym, co najmniejsze – boska to rzecz”. Zgodnie z tą zasadą dla Franciszka ważne było to, aby nie dać się ograniczyć nawet przez największe przestrzenie, a zarazem być zdolnym do przebywania w najbardziej ograniczonej przestrzeni. Wielkie zasady muszą być wcielone w okoliczności miejsca, czasu i osób. Można mieć wielkie projekty i realizować je z pomocą minimalnych środków. Można użyć słabych środków, które jednak są bardziej skuteczne niż te silne. Zatem Franciszek nie ufał decyzjom podjętym pospiesznie, gdyż są one zazwyczaj błędne. Starał się je przemyśleć, ocenić wewnętrznie i dać sobie konieczny czas na ostateczną decyzję. Mądrość rozeznania zakłada nieuniknioną dwuznaczność życia i pozwala znaleźć najwłaściwsze środki, które nie zawsze zbieżne są z tym, co wielkie lub silne. Mistyczny aspekt rozeznawania nigdy nie zakreśla granic, nie kończy myśli ale stara się mieć charakter myśli niedokończonej, myśli otwartej a nie kierującej się myśleniem zamkniętym, sztywnym i nakazowo-ascetycznym. Obok św. Ignacego mistrzem duchowym Franciszka był św. Piotr Faber (1506-1546), jeden z pierwszych towarzyszy św. Ignacego, z którym dzielił pokój, kiedy obaj studiowali na Sorbonie. Papież tak scharakteryzował bł. Piotra Fabera, którego w 2013 włączył w poczet świętych: „Dialog ze wszystkimi, także z tymi najbardziej oddalonymi, a także z przeciwnikami; prosta pobożność, pewnego rodzaju naiwność, natychmiastowa dyspozycyjność, jego staranne wewnętrzne rozeznanie, fakt, że był człowiekiem, który potrafił podjąć wielkie i stanowcze decyzje a zarazem przejawiał łagodność i życzliwość.”
Duchowa biblioteka Franciszka
Obok Biblii, brewiarza, tekstów, które są przedmiotem codziennej lektury każdego kapłana duchowe oblicze Franciszka kształtowały książki wybitnych teologów, filozofów, myślicieli i pisarzy, do których często nawiązywał. Papież Bergoglio miał swoją „duchową bibliotekę”, której księgozbiór czytał, medytował i komentował. To ona kształtowała jego duchowość, z której czerpał materiał do swoich wystąpień i innowacyjnych działań. Odzwierciedlała ona jego intelektualny i duchowy świat, w którym się poruszał i którym żył. Duchowe inspiracje papieża dawały się odczytać nie tylko z jego tekstów i wystąpień, ale i licznych wywiadów, z których najwięcej o nim mówią: „Jezuita” z 2010 r. kiedy był jeszcze arcybiskupem Buenos Aires oraz z ks. Antonio Spadaro SI dla dwutygodnika włoskich jezuitów „Civiltà cattolica” z 2013 r. opublikowany po wyborze na papieża po ostatnią autobiograficzną książkę „Spera” – „Miej nadzieję”, która ukazała się jednocześnie w 80 krajach.
Przeciw duchowej światowości
Wśród teologicznych mistrzów pierwsze miejsca zajmuje: Romano Guardini, niemiecki teolog, którego dziełem papież Bergoglio zawsze się interesował a podczas swego pobytu w Niemczech w 1986 r. planował napisać pracę doktorską na temat jego teologii. W „Evangelii Gaudium” cytuje jego pracę „Koniec czasów nowożytnych”: „Jedyną miarą, którą możemy przykładać do jakiejś epoki, jest pytanie, w jakim stopniu mogła się w tej epoce rozwinąć – odpowiednio do cech odrębnych tej epoki – istota ludzka”. W encyklice „Laudato si`” książka ta jest cytowana wielokrotnie.
Obok Guardiniego ulubionymi myślicielami byli Francuzi: Yves Congar i Henri de Lubac, którzy uczyli go jak zjednoczyć Lud Boży radykalną reformą prowadzącą go do świętości. Często używa stwierdzenia de Lubaca o „duchowej światowości”, która „pożera serca i podkopuje fundamenty życia chrześcijańskiego, prowadzi do próżności, arogancji i pychy”. Szczególnie inspirował go tekst Congara pt. „Prawdziwa i fałszywa reforma w Kościele”. Patrząc na dzieje Kościoła francuski teolog zauważył, że niektórzy reformatorzy zwykle stawiając sobie dobre cele: jak przeciwdziałanie nadużyciom i korupcji, odnowę świętości i gorliwości a potem popadali w schizmę i podziały a znowu inni przynosili owoc obfity odnawiając świętość i gorliwość. Za Congarem papież Bergoglio uważał, że prawdziwa reforma zawsze musi być zakorzeniona w trosce o zwykłych wiernych. Być zorientowana na peryferie i kształtowana przez peryferie a nie ku centrum i przez centrum. Prawdziwa reforma zawsze atakowała duchową światowość przez którą Kościół nie wyglądał i nie działał jak Chrystus. Reformy, które udawały się w Kościele to te, które przeprowadzano w trosce o konkretne potrzeby dusz w perspektywie duszpasterskiej, z myślą o świętości. Nie mogą sprzymierzać się z ideologiami świeckimi ale oznaczają powrót do źródeł, przywrócenie podstawowych tradycji katolickich.
Święty Lud Boży
Bergoglio jako jezuita, biskup i kardynał zawsze wspierał argentyński nurt teologii wyzwolenia znany jako teologia „del pueblo” – „teologia ludu”. Jej twórcami byli jezuici: Lucio Gera, Rafael Tello i Juan Carlos Scannon. Uważali oni, że lud jest aktywnym podmiotem historii a nie tylko jak go widzą marksiści i liberałowie: pewną masą potrzebującą usprawiedliwienia. Gera podkreślał, albo teologia jest ekspresją Ludu Bożego albo jest niczym. Teologia ludu wystrzegała się elitarności. Idąc za myślą argentyńskich jezuitów Franciszek widział w liberalizmie, marksizmie oraz klerykalizmie próbę uzurpacji władzy nad tym jak Lud ma myśleć, działać co jest sprzeczne z profetycznym charyzmatem posiadanym przez chrześcijański lud na mocy przynależności do Chrystusa. Teologia ludu jest kategorią historyczną i kulturową a nawet symboliczną widzącą w nim jednostki posiadające wspólny projekt wyzwolenia niezależnie od statusu.
Natomiast teologia wyzwolenia o zabarwieniu marksistowskim widziała w ludzie zjawisko społeczno-ekonomiczne lub klasowe (proletariat, bezrolni chłopi) w opozycji do klasy rządzącej – burżuazji. Marksiści widzieli historię ludu latynoamerykańskiego jako dzieje ucisku dopóki nie zajęła się nim rewolucja socjalistyczna. Teologia ludu widzi w kulturze i dziejach ludu proces wyzwolenia który zaczął się dawno. Socjalizm nie jest politycznym wyrazem Ewangelii a marksizm partnerem w jej realizacji.
Jako kardynał i papież Bergoglio uważał, że ideologie zawsze instrumentalizują ubogich i poszukują jakiegoś całościowego wyjaśnienia rzeczywistości podczas gdy chrześcijańska nadzieja jest poza wszelkimi ideologiami ponieważ zostawia miejsce na działanie Boga. Powtarzał często, że walka o sprawiedliwość nie mieści się poza religią lecz wewnątrz niej.
Papież Bergoglio miał dwa antidota na pokusy ideologii. Pierwszym była koncepcja świętego i wiernego Ludu Bożego i za Congarem powtarzał, że władzę Boga należy rozpoznawać nie wedle schematów elitarnych tylko w wierze prostego ludu. Drugim antidotum był zestaw zasad chrześcijańskich, swego rodzaju dyrektyw mądrościowych: jedność ponad sporami, całość ponad częścią, czas ponad przestrzenią, rzeczywistość ponad ideami. Te wskazania precyzyjnie wyłożył w programie swojego pontyfikatu jakim była adhortacja apostolska „Evangelii gaudium”.
Genialny myśliciel znad Rio de la Plata
W swej ocenie współczesnego świata papież Franciszek dawał się prowadzić przede wszystkim filozofowi. Jego imię to Alberto Methol Ferré. Urugwajczyk z Montevideo często przekraczał Rio de la Plata aby w Buenos Aires spotkać się ze swoim przyjacielem arcybiskupem. Ferré pochodził z wrogiej Kościołowi i agnostycznej rodziny. Jako młody chłopak nawrócił się na wiarę katolicką. Politycznie był zawsze umiarkowanym lewicowcem i należał do tzw. „urugwajskich Peronistów“. W latach 1975 – 1992 był członkiem grupy roboczej Rady Biskupów Ameryki Łacińskiej (CELAM) do spraw duszpasterstwa a w latach 1980-1984 był członkiem Papieskiej Rady ds. Świeckich. Zmarł w 2009 w wieku 80 lat. Papież Bergoglio nazwał Ferré „genialnym myślicielem znad Rio de la Plata“ i cenił za to, że po upadku mesjanistycznego ateizmu marksistowskiego ukazał i poddał analizie nową dominującą ideologię: „libertyński ateizm”, który nazywał „nowym opium dla ludu“ i „masońskim ekumenizmem”. Będąc jeszcze kardynałem Bergoglio idąc za myślą Ferré tak opisał nową ideologię: „Hedonistyczny ateizm i jego neognostyczna pochodna stały się globalną i dominującą kulturą. Określają one atmosferę czasów, w których żyjemy. Są nowym opium dla ludu”. Według Bergoglia dominujące w naszych czasach ideologie były jeszcze bardziej zróżnicowane i sprowadzały się do gnostycyzmu teistycznego, który – w kategoriach kościelnych – można określić jako „Bóg bez Kościoła, Kościół bez Chrystusa, Chrystus bez ludu”. Za Ferré papież Bergoglio twierdził, że nowy ateizm „radykalnie zmienił obraz objawienia”. Nie jest ono już mesjanistyczne, ale libertyńskie. Nie jest ono już rewolucyjne w sensie społecznym, ale tworzy swoiste status quo. Nie interesuje się sprawiedliwością, ale tym wszystkim co pielęgnuje radykalny hedonizm. Nie jest arystokratyczne, ale stało się zjawiskiem masowym. Według Bergoglio bardzo istotnym elementem w analizie Methola Ferrés była jego odpowiedź na wyzwania jakie stawia nowe i dążące do hegemonii myślenie. „Tak było z Reformacją, tak było z Oświeceniem a potem z mesjanistycznym marksizmem. Pokonano wroga, przejęto od niego najlepsze intuicje i idzie się dalej. Co jest prawdziwe w libertyńskim ateizmie?” – pytał Ferré. „Prawda” libertyńskiego ateizmu leży w przekonaniu, że egzystencja jest zdeterminowana intymną przyjemnością, że samo życie jest stworzone dla satysfakcji. Nie można się uwolnić od prawdziwego sedna libertyńskiego ateizmu poprzez argumentację czy dialektykę a tym bardziej przez zakazy, alarmistyczne wezwania czy dyktat abstrakcyjnych reguł. Papież Bergoglio podzielał pogląd Ferré, że libertyński ateizm to żadna ideologia lecz praktyczna metoda. Praktyka musi być zastąpiona inną praktyką. Historycznie rzecz biorąc tylko Kościół jest prawdziwie postmodernistyczny gdyż szanuje człowieka wcielonego w dzieje narodów i stanowi jedyną siłę zdolną zmierzyć z nowym ateizmem.
Poeci, pisarze i tango
Duchowe inspiracje czerpał Franciszek także od poetów, pisarzy, muzyków i malarzy. Wśród poetów na pierwszym miejscu stawiał Friedricha Hölderlina, szczególnie jego liryki na urodziny jego babci i strofę, którą często powtarzał: „Niech człowiek dotrzyma to, co dziecko przyrzekło”. Chętnie czytał też „metafizyczne poezje” angielskiego poety Gerarda Manleya Hopkinsa. Do swojego literackiego kanonu zaliczał „Narzeczonych”, Alessandro Manzoniego, których przeczytał trzy razy, „Boską Komedię” Dantego, powieści Fiodora Dostojewskiego, Miguela Cervantesa z „Don Kichotem” na czele. Papież cenił też Josepha Malegue (1876-1940), pisarza francuskiego określanego mianem «katolickiego Prousta», a szczególnie jego powieść pt. „Augustyn albo Mistrz jest tutaj” opowiadającej o utracie wiary i ponownym odnalezieniu jej w cierpieniu. Malegue pisał o „klasie średniej świętości”, której wszyscy możemy być częścią. Nawiązywał też do wybitnego francuskiego myśliciela katolickiego Leona Bloy. Wspomniał go podczas pierwszej Mszy św. swojego pontyfikatu cytując jego słowa: „Kto nie modli się do Boga, modli się do diabła”. Nie raz papież nawiązywał też do Roberta Hugh Bensona, syna anglikańskiego arcybiskupa Canterbury, który przeszedł na katolicyzm i jest autorem apokaliptycznej powieści pt. „Władca świata”. Wracając z Filipin do Rzymu zachęcał dziennikarzy: „Warto ją przeczytać, a czytając ją dobrze zrozumiecie, co mam na myśli mówiąc o `kolonizacji ideologicznej`”.
Oczywiście w papieskiej bibliotece nie brakowało dzieł rodzimych pisarzy. Ulubionym poematem Bergoglia był „El Gaucho Martin Fierro” autorstwa Jose Hernandeza. Narodowy epos Argentyńczyków stanowiący protest przeciw wyzyskowi biedoty wiejskiej przez latyfundystów i oficerów armii jak i pochwałę sposobu życia zanikającego pod wpływem cudzoziemców na preriach grodzonych drutem kolczastym.
Na pierwszym miejscu stawiał jednak Jorge Luisa Borgesa, który mawiał, że nie można być czystej krwi Argentyńczykiem gdy nie ma się włoskich przodków. Ks. Bergoglio zaprosił go w 1965 r. do szkoły Colegio de la Inmaculada Concepcion w Sanata Fe, gdzie wykładał literaturę. Borges wygłosił wykłady o literaturze gauczowskiej dla 16 -i 17-latkow. Po wizycie napisał wstęp do książki pt. „Historie oryginalne”, na którą złożyły się opowiadania napisane przez uczniów Bergoglia. Franciszek mówił o Borgesie, że miał on genialny talent do opowieści na dowolny temat bez popisów. Zresztą jego dzieła są napisane w stylu komunikowania praktykowanym przez Bergoglia: zwięzłym, dowcipnym i zwykłym. Ponadto niezwykle cenił sobie innego wybitnego pisarza i poetę Leopoldo Marechala, autora powieści „Adán Buenosayres”, jednej z najwybitniejszych powieści literatury argentyńskiej.
Duchowy profil Franciszka kształtowała nie tylko literatura, ale i muzyka, sztuki plastyczne i film. W swoim duchowym kosmosie umieścił: muzykę i operę. Uwielbiał Wolfganga Amadeusza Mozarta Wielką Mszę c-moll, która „prowadzi do Boga”, Pasję św. Mateusza Jana Sebastiana Bacha, Ludwiga van Beethovena „Uwerturę Leonore” Nr. 3, „Parsifala” i tetralogię „Pierścień Nibelunga” Ryszarda Wagnera. Ale prawdziwą jego muzyczną miłością było tango, którego był wyśmienitym wykonawcą. Kiedyś powiedział, że tango „tkwi w nim głęboko”.
Z filmu cenił sobie włoski neorealizm oraz Federico Felliniego, szczególnie „La stradę” i „Rzym, miasto otwarte” a także współczesne kino, m. in. film „Uczta Babette” duńskiego reżysera Gabriela Axela. Papież doceniał też sztuki plastyczne, przede wszystkim Michelangelo Merisi da Caravaggio z ulubionym „Powołaniem św. Mateusza” znajdującym się w rzymskim kościele św. Ludwika od Francuzów, gdzie często chodził, aby go kontemplować oraz Marca Chagalla „Białe ukrzyżowanie”.
Duchowa sylwetka Franciszka pokazuje, że był on bez wątpienia prorokiem naszych czasów dla którego każdy akt niesprawiedliwości: oszukiwanie w interesach czy wyzyskiwanie biednych to nie drobnostka lecz zbrodnia.
Był kochany za bycie skromnym w świecie celebrytów, grzesznikiem w świcie samousprawiedliwiania, całującym trędowatych w świecie opętanym cielesną atrakcyjnością, jednym z niewielu duchowych autorytetów, który zwracał się do ubogich, gdy ludzie zabijają się o bogactwa. A ponadto każdego poranka modlił się brewiarzem, psalmami, różańcem, celebrował Mszę św., wieczorem pomiędzy siódmą a ósmą, przez godzinę adorował Najświętszy Sakrament. Modlił się też modlitwą myślną, kiedy czekał w kolejce do dentysty czy też w innych momentach dnia….
Papież Franciszek – najważniejsze dokumenty pontyfikatu
Encykliki
„Lumen fidei”
Encyklika „Lumen fidei” (Światło wiary) została ogłoszona 29 czerwca 2013 r. Franciszek przejął i uzupełnił szkic przygotowany jeszcze przez Benedykta XVI, pomyślany jako zamknięcie tryptyku encyklik o wierze, nadziei („Spe salvi”) i miłości („Deus caritas est”). Powstała w ten sposób encyklika pisana „na cztery ręce”, jak mówił papież. Omawia ona zjawisko wiary, opisując czym wiara jest, wskazuje na obowiązek przekazywania wiary: w Kościele i przez Kościół, a także ukazuje w jaki sposób wiara przyczynia się do budowania relacji społecznych, rodzinnych i jaką rolę pełni w tak szczególnych sytuacjach jak choroba czy cierpienie.
„Laudato si’”
Franciszek 24 maja 2015 r. ogłosił pierwszą w dziejach Kościoła encyklikę „Laudato si’” całkowicie poświęconą ochronie naturalnego środowiska człowieka. Przypomniał, że każdy z nas jest częścią przyrody i od niej zależy, zaś aktualne zagrożenia wymagają zdecydowanego „nawrócenia ekologicznego”. Głównym winowajcą kryzysu ekologicznego uznał skrajny konsumpcjonizm. Dodał, że w kwestii zmian klimatycznych mamy do czynienia ze zróżnicowaną odpowiedzialnością i konieczna jest w tej dziedzinie postawa globalnej solidarności. Postulował „ekologię ludzką”, czyli „niezbędną relację życia człowieka z prawem moralnym, wpisanym w jego naturę”. Zaznaczył, że nie można mówić o zrównoważonym rozwoju bez solidarności między pokoleniami, bez troski o to jaką ziemię przekażemy tym, którzy przyjdą po nas. Podkreślił przy tym, że „nie da się pogodzić obrony przyrody z usprawiedliwianiem aborcji”. Jednocześnie skrytykował te ruchy ekologiczne, które walczą o ochronę przyrody, nie stosując tych samych zasad do życia ludzkiego.
„Fratelli tutti”
3 października 2020 r. ukazała się trzecia encyklika Franciszka „Fratelli tutti” o braterstwie i przyjaźni społecznej. „Bardzo pragnę, abyśmy w tym czasie, w którym przyszło nam żyć, uznając godność każdej osoby ludzkiej, byli w stanie na nowo ożywić wśród wszystkich światowe pragnienie braterstwa” – napisał papież. „Orędzie nowej encykliki społecznej papieża Franciszka brzmi: nikt nie ratuje się sam” – stwierdził dyrektor wydawniczy mediów watykańskich Andrea Tornielli. Według portalu Il Sismografo encyklika jest „wielką, szczegółową i pełną syntezą nauczania papieża Franciszka w ciągu siedmiu lat i siedmiu miesięcy jego pontyfikatu”. Stanowi „wademekum, w którym Franciszek prezentuje i wyjaśnia Franciszka”. W encyklice „nauczanie papieskie zostało przedstawione jako prawdziwie organiczny korpus”, który może być postrzegany jako „końcowy akord posługi Piotrowej Franciszka”.
„Dilexit nos”
Encyklika Franciszka „Dilexit nos – o miłości ludzkiej i Bożej Serca Jezusa Chrystusa” ukazała się 24 października 2024 r. w związku z 350. rocznicą objawień otrzymanych przez św. Małgorzatę Marię Alacoque (1673-1675) w Paray-le-Monial. Papież zachęca do ożywienia świadomości, że Bóg nas umiłował. Zaznacza, że Serce Jezusa pobudza nas do miłości i posyła nas do naszych braci i sióstr. Encyklika Franciszka jest kluczem do odczytania jego pontyfikatu, uważa o. Antonio Spadaro, podsekretarz Dykasterii ds. Kultury i Edukacji.
Adhortacje apostolskie
„Evangelii gaudium”
Prezentacja adhortacji „Evangelii gaudium” odbyła się 24 listopada 2013 r. Stanowiła ona podsumowanie zgromadzenia zwyczajnego Synodu Biskupów nt. nowej ewangelizacji, jakie odbyło się w Watykanie w dniach 7-28 października 2012 r. Zarazem był to dokument programowy pontyfikatu Franciszka, o czym napisał w niej sam papież. „Marzę o wyborze misyjnym zdolnym przemienić wszystko, aby zwyczaje, style, rozkład zajęć, język i wszystkie struktury kościelne stały się odpowiednim kanałem bardziej do ewangelizowania dzisiejszego świata niż do zachowania stanu rzeczy” – wyznał Franciszek. Kościół ma być w „permanentnym stanie misji”. Wymaga to rezygnacji z wygodnego przekonania, że „zawsze się tak robiło”. Za każdym bowiem razem, „gdy staramy się powrócić do źródeł i odzyskać pierwotną świeżość Ewangelii, pojawiają się nowe drogi, twórcze metody, inne formy wyrazu, bardziej wymowne znaki, słowa zawierające nowy sens dla dzisiejszego świata”. Franciszek postulował, aby od ołtarza mówiło się bardziej o łasce niż o prawie, bardziej o Jezusie niż o Kościele, bardziej o słowie Bożym niż o papieżu… Chodziło mu o wyrażanie niezmiennych prawd w sposób pozwalający przylgnąć do nich sercem. Wszelkie struktury kościelne mają stać się bardziej misyjne. Dlatego papież zachęcił je „do wejścia w zdecydowany proces rozeznania, oczyszczenia i reformy”. Także papiestwo i centralne struktury Kościoła powszechnego są wezwane do tego nawrócenia. Franciszek ponowił więc prośbę bł. Jana Pawła II o pomoc w znalezieniu nowego sposobu sprawowania prymatu.
„Amoris laetitia”
Posynodalną adhortację papieża Franciszka „Amoris laetitia” ogłoszono 8 kwietnia 2016 r. Była ona podsumowaniem III Nadzwyczajnego i XIV Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów nt. rodziny, które odbyły się w 2014 i 2015 r. Najwięcej dyskusji wzbudził rozdział ósmy, dotyczący sytuacji osób rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach. Papież stwierdził, że „nie należy oczekiwać” nowych „norm ogólnych typu kanonicznego, które można by stosować do wszystkich przypadków. Możliwa jest tylko nowa zachęta do odpowiedzialnego rozeznania osobistego i duszpasterskiego indywidualnych przypadków, które powinno uznać, że ponieważ stopień odpowiedzialności nie jest równy w każdym przypadku, to konsekwencje lub skutki danej normy niekoniecznie muszą być takie same”. Nie wykluczył, że może to dotyczyć także dyscypliny sakramentalnej, „ponieważ po rozeznaniu można uznać, że w danej sytuacji nie ma poważnej winy”. Czterech kardynałów wystosowało do papieża list z prośbą o rozwianie budzących się w nich w związku z adhortacją wątpliwości, jednak pozostał on bez odpowiedzi.
„Gaudete et exsultate”
Adhortacja apostolska „Gaudete et exsultate” papieża Franciszka o powołaniu do świętości w świecie współczesnym została ogłoszona 19 marca 2018 r. Ojciec Święty przypomniał o powszechnym powołaniu do świętości, zagrożeniach w jej wcielaniu w życie, aktualności programu zawartego w Ewangelii Jezusa Chrystusa, niektórych cechach świętości w świecie współczesnym, a także o walce, czujności i rozeznaniu, koniecznych do jej osiągnięcia. Podkreślił, że chrześcijańską drogę do świętości wytyczają ewangeliczne Błogosławieństwa oraz fragment 25. rozdziału Ewangelii według św. Mateusza. Wśród cech współczesnej świętości wymienił: stałą koncentrację na Bogu i mocne w Nim trwanie, cierpliwość i trwanie w dobru, zwyciężanie zła dobrem, walkę ze swoimi agresywnymi i egocentrycznymi skłonnościami. Jednocześnie Franciszek przyznał, że w gruncie rzeczy nie ma świętych, którzy byliby wolni od błędów i grzechów.
„Christus vivit”
Podczas wizyty w Loreto 25 marca 2019 r. papież Franciszek podpisał swoją czwartą adhortację apostolską „Christus vivit”, podsumowującą XV Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów na temat: „Młodzi, wiara i rozeznawanie powołania”, które odbyło się w 2018 r. Adhortacja zaczyna się od słów: „Chrystus żyje. On jest naszą nadzieją, jest najpiękniejszą młodością tego świata. Wszystko, czego dotknie, staje się młode, staje się nowe, napełnia się życiem”. Składa się z dziewięciu rozdziałów, w których Franciszek prezentuje m.in. to, co Biblia mówi o młodych, ukazuje sytuację dzisiejszej młodzieży i jej rolę w Kościele. Apeluje o Kościół korzystający z inspiracji młodych. Jego zdaniem „młodzi mogą pomóc Kościołowi, by pozostał młody, by nie popadł w zepsucie, by się nie zamykał, nie stawał się zarozumiały, nie zamieniał się w sektę, by był uboższy i zdolny do świadectwa, do bycia blisko najmniejszych i odrzuconych, aby walczył o sprawiedliwość i pozwolił z pokorą zadawać sobie pytania”. Wiele miejsca poświęcił duszpasterstwu młodych ze szczególnym zwróceniem uwagi na potrzebę „towarzyszenia” im w procesie „rozeznawania” życiowego powołania. Dokument powstał w języku hiszpańskim.
„Querida Amazonia”
Papież ogłosił adhortację apostolską „Querida Amazonia” (Umiłowana Amazonia) 2 lutego 2020 r. Jest ona dokumentem końcowym zgromadzenia Synodu Biskupów, które w 2019 r. obradowało na temat „Amazonia: nowe drogi dla Kościoła i ekologii integralnej”. Franciszek zwrócił uwagę na konieczność inkulturacji, aby doprowadzić do syntezy wiary z kulturą ludów Amazonii, rozpoznając w świetle Ewangelii wartości obecne w życiu wspólnot pierwotnych. Zaznaczył, że inkulturacja ta musi mieć charakter społeczny i być nacechowana zdecydowaną obroną praw człowieka. Musi też lepiej integrować wymiar społeczny z duchowym, aby rodziły się świadectwa świętości „o obliczu amazońskim”. Podkreślił, że chodzi o duchowość skoncentrowaną na jedynym Bogu. Franciszek nie podjął postulatu wyświęcania na kapłanów odpowiednio przygotowanych mężczyzn żonatych. Wskazał natomiast, że powinno być tam więcej diakonów stałych oraz zwrócił uwagę na rolę liderów świeckich. Podkreślił, że kobiety „powinny mieć dostęp do funkcji, jak również do posług kościelnych, które nie wymagają sakramentu święceń i pozwalają im lepiej wyrazić ich własną rolę”, po uzyskaniu mandatu od biskupa.
„Laudate Deum”
Szósta adhortacja apostolska Franciszka „Laudate Deum” na temat kryzysu klimatycznego została ogłoszona 4 października 2023 r. Stanowi ona dopełnienie encykliki „Laudato si’” z 2015 roku. Papież przestrzega w niej ludzi przed stawieniem siebie w miejsce Boga. Przypomina wrażliwość Jezusa na otaczający nas świat i zwraca uwagę na brak dostatecznej reakcji na zagrożenia ekologiczne, które są globalnym problemem społecznym. Przytacza prezentowane przez ONZ alarmujące dane dotyczące zmian klimatycznych i ich prognozowanych konsekwencji. Apeluje „o odpowiedzialność za dziedzictwo, jakie zostawimy za sobą”. Wskazuje na konieczność przezwyciężenia paradygmatu technokratycznego, zgodnie z którym rzeczywistość, dobro i prawda, spontanicznie miałyby wypływać z samej mocy technologii i ekonomii i zastąpienia go „paradygmatem ekologii integralnej”, polegającym na interakcji systemów naturalnych „z systemami społecznymi”. Krytykuje logikę maksymalnego zysku przy minimalnych kosztach, która uniemożliwia szczerą troskę o wspólny dom i promowanie osób odrzuconych przez społeczeństwo.
„C’est la confiance”
Siódma adhortacja apostolska Franciszka „C’est la confiance” została ogłoszona 15 października 2023 r. Papież przedstawia w niej drogę duchową św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Podkreśla jej skupienie na osobie Jezusa – jedynej jej miłości, a także heroiczny charakter jej wiary w to, że miłość Odkupiciela jest silniejsza od grzechu. „Czuje się [ona] siostrą ateistów, siedzącą jak Jezus przy jednym stole z grzesznikami. Wstawia się za nimi, nieustannie odnawiając swoje wyznanie wiary, zawsze w pełnej miłości komunii z Jezusem” – przypomina Ojciec Święty. Podkreśla też skoncentrowanie się św. Teresy na miłości miłosiernej, przeżywanej w największej prostocie, w sercu Kościoła kochającego, pokornego i miłosiernego. „Takie odkrycie serca Kościoła jest wielkim światłem także dla nas dzisiaj, abyśmy nie gorszyli się ograniczeniami i słabościami instytucji kościelnej, naznaczonej ciemnością i grzechami” – pisze Franciszek.
Bulle
„Misericordiae vultus”
Zwołanie Jubileuszu Miłosierdzia. Zapowiedział to papież Franciszek podczas nabożeństwa pokutnego w bazylice św. Piotra. Nadzwyczajny Rok Święty Miłosierdzia potrwa od 8 grudnia 2015 r. do 20 listopada 2016 r. pod hasłem „Miłosierni jak Ojciec”. W ogłoszonej 11 kwietnia 2015 r. bulli „Misericordiae vultus” Ojciec Święty zarządził, że będzie on obchodzony nie tylko w Rzymie, ale również we wszystkich diecezjach świata, gdzie także zostaną otwarte Drzwi Święte – Bramy Miłosierdzia. W Wielkim Poście 2016 r. przewidziano rozesłanie „misjonarzy miłosierdzia” – kapłanów, którym udzielona będzie władza rozgrzeszania także z grzechów zastrzeżonych Stolicy Apostolskiej. Franciszek postanowił też, że wszyscy kapłani będą mogli w Roku Jubileuszowym rozgrzeszyć z grzechu aborcji, a łaskę ważnego i zgodnego z prawem rozgrzeszenia będą mogli uzyskać także wierni, którzy przystąpią do sakramentu pojednania u kapłanów z Bractwa św. Piusa X (lefebrystów).
„Spes non confundit”
9 maja 2024 r. w bulli „Spes non confundit” – “Nadzieja zawieść nie może” papież Franciszek oficjalnie ogłosił Rok Jubileuszowy. “Będzie on Rokiem Świętym, charakteryzującym się nadzieją, która nie gaśnie, nadzieją w Bogu” – stwierdził Ojciec Święty. Zaprosił pielgrzymów do Rzymu, aby przeżyli doświadczenie nawrócenia. Penitencjaria Apostolska ogłosiła zasady otrzymywania jubileuszowego odpustu. Będzie można go uzyskać zarówno w Rzymie, który jest centrum jubileuszowych wydarzeń, jak i w diecezjach na całym świecie, tak by nikt nie był wykluczony z tego czasu łaski.
Książki
„Życie. Moja historia w historii”
„Życie. Moja historia w historii” to tytuł autobiografii papieża opublikowanej 19 marca 2024 r. w USA i Europie, w której po raz pierwszy opowiada historię swojego życia poprzez wydarzenia, które ukształtowały ludzkość, od wybuchu II wojny światowej w 1939 roku, kiedy miał prawie trzy lata, do dnia dzisiejszego. Autobiografia papieża to niezwykła podróż przez dziesięciolecia, aby prześledzić najważniejsze etapy naszych czasów poprzez wspomnienia papieża. Obejmują one: upadek muru berlińskiego, zamach stanu Videli w Argentynie, lądowanie na Księżycu w 1969 roku, a nawet Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w 1986 roku, w których Maradona strzelił gola, który przeszedł do historii jako „mano de Dios” („ręka Boga”). Wspomnienia jezuity, który z własnej perspektywy opisuje lata eksterminacji Żydów przez nazistów, zrzucenie bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki, wielki kryzys gospodarczy 2008 roku, atak na Twin Towers w Nowym Jorku, pandemię, rezygnację Benedykta XVI z papieskiego urzędu i śmierć papieża oraz konklawe, które wybrało go na Stolicę Piotrową. Wydarzenia, które przeplatają się z życiem “Papieża Callejero” – “Papieża ulicy”, jego zaangażowania na rzecz zwykłych i potrzebujących ludzi, który po raz kolejny otwiera skarbnicę swoich wspomnień, aby z właściwą sobie szczerością opowiedzieć o chwilach, które zmieniły świat.
Jednocześnie papież Franciszek wypowiada się na gorące kwestie aktualne: nierówności społeczne, kryzys klimatyczny, wojny, broń nuklearna, dyskryminacja rasowa i walka o życie. Głos papieża przeplata się z głosem narratora, Fabio Marchese Ragona, watykanisty włoskiej grupy telewizyjnej Mediaset, który opisuje kontekst historyczny, w którym żył papież w każdym rozdziale.
„W tej książce opowiadamy historię, historię mojego życia, poprzez najważniejsze i dramatyczne wydarzenia, których ludzkość doświadczyła w ciągu ostatnich osiemdziesięciu lat. Jest to książka, która rzuca światło, aby zwłaszcza młode pokolenie mogło usłyszeć głos starszego człowieka i zastanowić się nad tym, czego doświadczyła nasza planeta, abyśmy nie powtarzali błędów przeszłości. Pomyślmy na przykład o wojnach, które nękały i nadal nękają świat. Pamiętajmy o ludobójstwach, prześladowaniach, nienawiści między braćmi i siostrami różnych religii!” – pisze we wstępie Franciszek.
„Ileż bólu!”, stwierdza papież. „Kiedy osiągamy pewien wiek, ważne jest, również dla nas samych ponowne otwarcie księgi wspomnień i przypomnienie sobie: uczenie się, patrząc w przeszłość, odkrywanie na nowo rzeczy, które nie są dobre, trujące rzeczy, których doświadczyliśmy, wraz z grzechami, które popełniliśmy, ale także przeżywanie wszystkiego, co Bóg nam zesłał, co jest dobre. To ćwiczenie w rozeznawaniu, które wszyscy powinniśmy dokonać, zanim będzie za późno”.
„Miej nadzieję”
Patrząc wstecz, papież opisuje swoje życie jako „podróż nadziei”. 14 stycznia 2025 r. autobiografia papieża zatytułowana „Spera” – „Miej nadzieję”, została opublikowana jednocześnie w 80 krajach.
„Księga mojego życia jest historią podróży nadziei podróży, której nie mogę oddzielić od podróży mojej rodziny, mojego ludu, całego ludu Bożego” – napisał Franciszek, który pracował nad tekstem od marca 2019 roku. Papież odszedł od pierwotnego planu i zdecydował się opublikować swoje wspomnienia za życia. Uczyniło go to pierwszym następcą św. Piotra, który opublikował swoją autobiografię za życia. Powodem tego były „wymagania naszych czasów” i Rok Święty 2025, które skłoniły go do „udostępnienia tej cennej spuścizny już teraz”.
W autobiografii Jorge Mario Bergoglio śledzi historię swojej rodziny i własne życie chronologicznie i w osobistym tonie. Wyjaśnia powody, dla których wybrał życiową drogę i swój własny rozwój aż do dnia dzisiejszego jako papież Kościoła katolickiego. Epizody z życia Jorge Mario Bergoglio były wielokrotnie publikowane w książkach-wywiadach w ostatnich latach. W książce Franciszek nie pojawia się jako rozmówca, ale jako narrator, który recenzuje swoje życie z bezpośredniością, głębią, często z przymrużeniem oka, a także w wymiarze proroczym. Wspólnym wątkiem jest nadzieja.
Rodzina emigrantów
Franciszek opowiada o włoskich korzeniach swojej rodziny i o fatalnym incydencie, jakim była nieudana podróż statkiem w 1927 r., która uratowała życie jego dziadkom i ojcu. Jego dziadkowie i ojciec Mario mieli wejść na pokład statku z Genui płynącego do Buenos Aires 11 października. Nie udało im się jednak sprzedać swoich rzeczy na czas i zostali zmuszeni do odłożenia wyjazdu do Argentyny. Okazało się potem, że rejs statkiem Mafalda, który osiadł na mieliźnie, ostatecznie uratował życie dziadkom i ich synowi, pisze wnuk Mario Jorge Bergoglio: „To jest powód, dla którego tu teraz jestem. Nie wyobrażasz sobie, jak często dziękowałem Opatrzności Bożej”.
Światło i cień
Papież dzieli się „jasnymi i ciemnymi” stronami swojego życia, przy czym jasność i głębia idą w parze. Na przykład od dzieciństwa opisuje swoją pasję do piłki nożnej. Przyznaje, że miał dwie „lewe nogi” i nie był specjalnie utalentowany w tym sporcie. Jednak w bramce nauczył się „patrzeć rzeczywistości w oczy”.
Jorge Mario Bergoglio dzieli się również doświadczeniami, które nim wstrząsnęły i go ukształtowały. Opowiada na przykład o przyjacielu z dzieciństwa, zdolnym i wykształconym synu policjanta, który pewnego dnia zupełnie niespodziewanie zastrzelił rówieśnika z pistoletu ojca i został zamknięty w szpitalu psychiatrycznym. „Wiadomość uderzyła w nas jak cios, wstrząsnęła nami”, pisze papież, który odwiedził swojego przyjaciela w zakładzie. „To było moje pierwsze konkretne doświadczenie więzienia, podwójnego więzienia”, stwierdza Franciszek, który jako papież jest szczególnie wyczulony na los więźniów, „to było straszne, byłem głęboko poruszony”. „Chłopiec później odebrał sobie życie”, pisze papież.
Spotkania
Papież wspomina swoją fascynację argentyńskim pisarzem Jorge Luisem Borgesem na podstawie ciekawego incydentu. W czasie, gdy był młodym profesorem literatury w „Colegio de la Inmaculada Concepción” w Santa Fe, w 1965 r. ogolił Borgesa – pisarz potrzebował pomocy ze względu na słaby wzrok. Bergoglio nie krył podziwu dla pisarza: „Był agnostykiem, który co wieczór odmawiał Modlitwę Pańską, ponieważ obiecał swojej matce, że umrze z religijnym pocieszeniem”. Jak twierdzi Bergoglio niezależnie od tego, czy był agnostykiem, czy nie, Borges był w każdym razie „człowiekiem duchowości”, o czym świadczy sposób, w jaki pisał o Kainie i Ablu, którym pozwolił doświadczyć braterstwa pod rozgwieżdżonym niebem na pustyni.
Sztuka życia
W autobiografii Franciszek podkreśla również znaczenie humoru i ironii – postaw odporności i sztuki życia. Opisuje poczucie humoru i uśmiech jako „zakwas istnienia” i „sposób na stawienie czoła trudnościom i krzyżom z odpornością”. Ironia jest także „zobowiązaniem do poszanowania godności”. Sam został wychowany w duchu „pedagogiki radości”, pisze Franciszek chwaląc swojego ojca Mario. Według papieża, który poświęcił swoją pierwszą adhortację apostolską „Evangelii gaudium” (2013) – „Radości Ewangelii”, „radość wiary” przeprowadziła również rodzinę przez trudne czasy. Nie chodzi o to, by wypierać rzeczywistość, ale o to, by „zachować w sobie zdecydowaną przestrzeń radości”. Dlatego też zaprosił komików do Watykanu przed otwarciem Roku Świętego, ujawnia papież, który radzi również autoironię, aby oprzeć się pokusie narcyzmu. Nawiasem mówiąc, inni papieże również byli wesołymi ludźmi, takimi jak Jan Paweł II i Jan XXIII.
Z centrum życia
Papież daje również intymny wgląd w życie swojej rodziny, gdy mówi o narodzinach młodszego brata. Jego rodzice wciąż opowiadali jemu i jego rodzeństwu o bocianie, który przynosi dzieci, ale on już wtedy wszystko rozumiał, pisze o 16 lipca 1942 r., kiedy mały Alberto Horacio urodził się w domu. Dzieci stały nasłuchując przy drzwiach, „aby uchwycić moment, w którym pojawi się nowy braciszek, pierwszy krzyk życia”. On i jego rodzeństwo wiedzieli, jak rodzą się dzieci, a wraz z narodzinami Alberto Horacio „zespół był prawie gotowy”. „Zwykła rodzina, z godnością. Godność była lekcją, która zawsze była obecna w słowach i gestach naszych rodziców” – pisze papież.
Oprócz tych osobistych aspektów, Franciszek w autobiografii odnosi się również do głównych problemów swojego pontyfikatu i komentuje aktualne kwestie, takie jak wojna i pokój (konflikty w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie), migracja, ochrona środowiska, polityka społeczna, pozycja kobiet, seksualność, postęp technologiczny oraz przyszłość Kościoła i religii.
Zagraniczne podróże apostolskie papieża Franciszka
Pielgrzymki duszpasterskie na terenie Włoch
Lp. | Data pielgrzymki | Miejscowość | ||
2013 | ||||
1 | 8 lipca | Lampedusa | ||
2 | 22 września | Cagliari | ||
3 | 4 października | Asyż | ||
2014 | ||||
4 | 21 czerwca | Cassano all’Ionio | ||
5 | 5 lipca | Campobasso, Castelpetroso, Isernia | ||
6 | 26 lipca | Caserta | ||
28 lipca | ||||
7 | 13 września | Redipuglia, Gorycja | ||
2015 | ||||
8 | 21 marca | Neapol, Pompeje | ||
9 | 21 – 22 czerwca | Turyn | ||
10 | 10 listopada | Prato, Florencja | ||
2016 | ||||
11 | 6 stycznia | Greccio | ||
12 | 4 sierpnia | Asyż | ||
13 | 20 września | Asyż | ||
14 | 4 października | Amatrice | ||
2017 | ||||
15 | 25 marca | Mediolan | ||
16 | 2 kwietnia | Carpi | ||
17 | 27 maja | Genua | ||
18 | 20 czerwca | Bozzolo, Barbiana | ||
19 | 1 października | Cesena, Bolonia | ||
2018 | ||||
20 | 17 marca | Pietrelcina, San Giovanni Rotondo | ||
21 | 20 kwietnia | Alessano, Molfetta | ||
22 | 10 maja | Nomadelfia, Loppiano | ||
23 | 7 lipca | Bari | ||
24 | 15 września | Palermo, Piazza Armerina | ||
2019 | ||||
25 | 25 marca | Loreto | ||
26 | 16 czerwca | Camerino-San Severino | ||
27 | 21 czerwca | Neapol | ||
28 | 21 września | Albano | ||
29 | 1 grudnia | Greccio | ||
2020 | ||||
30 | 23 lutego | Bari | ||
31 | 3 października | Asyż | ||
2021 | ||||
32 | 12 listopada | Asyż | ||
2022 | ||||
33 | 28 sierpnia | L’Aquila | ||
34 | 24 września | Asyż | ||
35 | 25 września | Matera | ||
36 | 19-20 listopada | Asti | ||
2024 | ||||
37 | 28 kwietnia | Wenecja | ||
38 | 18 maja | Werona | ||
39 | 14 czerwca 2024 | Apulia | ||
40 | 7 lipca 2024 | Triest |
W sobotę, 26 kwietnia 2025 roku, odbyła się uroczysta Msza Święta pogrzebowa Ojca Świętego Franciszka. Liturgia pogrzebowa rozpoczęła się o godz. 10.00 na Placu Świętego Piotra w Watykanie. Mszy Świętej przewodniczył kard. Giovanni Battista Re, dziekan Kolegium Kardynalskiego. W koncelebrze wzięli udział patriarchowie, kardynałowie, arcybiskupi, biskupi oraz prezbiterzy.
Po zakończeniu Eucharystii trumna z ciałem papieża została przeniesiona do Bazyliki św. Piotra, skąd wyruszył kondukt do Bazyliki Matki Bożej Większej, gdzie papież został pochowany.
Wszechmogący i wierny Boże, Ty sprawiedliwie nagradzasz robotników Twojej winnicy, Ty ustanowiłeś następcą świętego Piotra i pasterzem całego Kościoła Twojego sługę, naszego papieża Franciszka, spraw, aby w wieczności radował się owocami Twojej łaski i miłosierdzia, których wiernym szafarzem był na ziemi. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
- epa11446994 Pope Francis leads the Angelus prayer from the window of his office overlooking Saint Peter’s Square, Vatican City, 30 June 2024. EPA/ANGELO CARCONI Dostawca: PAP/EPA.
- The coffin with the deceased Pope Francis is carried from the Chapel of the Domus Sanctae Marthae to the Basilica of Saint Peter. Vatican City, 23 April 2025.