Pielgrzymki naszych parafian w ramach Wielkiego Odpustu w Tuchowie – 1.VII. – 9.VII.2023 r.

Tradycyjnie w pierwszych dniach lipca jest obchodzony w Bazylice Mniejszej Tuchowie Wielki Odpust ku czci Matki Bożej Tuchowskiej. W tym roku ten odpust  trwał pod hasłem: „Wierząc w Chrystusa – kochajmy Kościół !”.

Z racji niewielkiej odległości w tym odpuście bardzo licznie uczestniczyli parafianie z Zaczarnia, zarówno indywidualnie, jak i w grupach zorganizowanych.

W pierwszym dniu odpustu (1 lipca) Eucharystii przewodniczył ojciec Szymon Mateusz Warciak – opat Opactwa Cystersów w Szczyrzycu.   Uczestniczyli w niej licznie zebrani członkowie policjantów i orkiestr dętych oraz strażaków, także z naszej Ochotniczej Straży Pożarnej.

Homilię do wiernych skierował sam ojciec opat. W swoim kazaniu skupił się on na ukazaniu wiernym tajemnicy Kościoła, tematu, który będzie z różnych perspektyw rozważany i medytowany w kolejne dni Wielkiego Odpustu Tuchowskiego 2023. Na samym początku ojciec opat zachęcił do zawierzenia całego swojego życia Matce Najświętszej, która prowadzi nas i wychowuje na ścieżkach wiary prowadzących do domu Ojca. Następnie dotknął trudnego tematu sekularyzacji w Polsce. Zjawisko masowego odchodzenia ludzi od wiary niesie ze sobą wiele druzgocących owoców, m.in. upadek autorytetu, zwłaszcza wśród młodzieży i dzieci, a także odejście od wartości, których strażnikiem od wieków jest wspólnota Kościoła powszechnego. Zwrócił także uwagę na zjawisko szkalowania w mediach Kościoła Świętego, w sposób przypominający umówiony i zmasowany atak. Jest to jednak znak, że Kościół, pomimo przeciwności, dobrze wypełnia swoją misję i jest znakiem sprzeciwu dla „sił tego świata”. Prawdziwym problemem jest sytuacja, kiedy to ludzie wiary, osoby deklarujące się jako katolicy, przyjmujące sakramenty, zaczynają krytykować i oczerniać Kościół. Nie jest prawdziwe zdanie: „Bóg – tak, Kościół – nie”. Boga poznajmy dzięki Kościołowi, który od wieków zachował naukę Ewangelii dla kolejnych pokoleń; Kościołowi, w którym i przez który działa sam Chrystus; Kościołowi, który jest Ciałem Chrystusa. Warto – na przekór chwytliwym hasłom – przypomnieć słowa św. Cypriana: „poza Kościołem nie ma zbawienia”. Nie jest możliwe wierzyć w Boga i nie kochać przy tym Kościoła, który jest ludem Bożym, owczarnią Jezusa, świątynią Ducha Świętego. Ataki na Kościół stawiają wiernym szereg wymagań. Czy stać nas na to, aby świadczyć o Chrystusie, na przekór ośmieszania wiary i instytucji Kościoła na forum publicznym? Czy nie boję się tak żyć, aby widać było po mnie moją wiarę? Czy nie ośmieszam Jezusa, którego uczniem się mienię, prowadząc życie niewłaściwe? Chrześcijanie zapomnieli już o potrzebie prawdziwej pokuty. Celem dawania świadectwa jest przede wszystkim nawrócenie – siebie i ludzi, którzy są wrogami Kościoła. Katolik nie powinien nigdy czuć się do końca spokojny, wiedząc, że obok niego żyje tylu braci i tyle sióstr poszukujących Boga, a odrzucających Kościół – miejsce spotkania z Jezusem, bez którego życie ludzkie jest bez smaku i bez którego człowiek usycha.

W piątek 7 lipca na Mszy św. w godzinie Miłosierdzia, do Matki Bożej pielgrzymowali ludzie chorzy oraz ci, którzy w szczególny sposób im pomagają. Wśród licznie zgromadzonych byli także obecni i wspólnie się modlili nasi pielgrzymi. Na to specjalne nabożeństwo udali się (40 osób) autokarem zorganizowanym przez przewodniczącą Parafialnego Oddziału Caritas panią Annę Mondel.   Mszę celebrował dla nich ks. Zbigniew Szewczyk z Dąbrowy Tarnowskiej, zastępca diecezjalnego duszpasterza pracowników Służby Zdrowia. Mówił on o tajemnicy cierpienia, starając się ukazać ją na jedynym sensownym tle – tajemnicy krzyża Chrystusa. „Już Jan Paweł II pisał, że na tle cierpienia wielu ludzi załamało się, zwątpiło w Boga” tymczasem Bóg zawisł na krzyżu, ostatecznie solidaryzując się z naszymi cierpieniami. Śmierć i zmartwychwstanie Jezusa są bowiem szczytem pochylenia się Boga nad każdym cierpiącym człowiekiem. Bóg zawsze staje po stronie cierpiącego. Misja ozdrowieńcza Jezusa kontynuowana jest w Kościele, który Bóg wyposażył w narzędzia pocieszenia i pokrzepienia, spośród których najważniejszymi są spowiedź i Eucharystia, ale także np. namaszczenie chorych”. Na zakończenie zwrócił się do wszystkich obecnych na placu: „Pamiętajmy, że jesteśmy u Matki Bożej Tuchowskiej, Uzdrowienia chorych. Popatrzmy na jej obraz: dla Boga i Bogurodzicy najważniejsza jest druga osoba. Oczy Madonny zwracają się na każdego z wielką miłością i czułością. Ręka Jezusa spoczywa na ziemskim globie, który odkupił swoją drogocenną krwią. Zmierzamy do nieba, gdzie Bóg otrze z naszych oczu wszelką łzę.”.

W sobotę 8 lipca wspólnie z wiernymi z parafii z Nowej Jastrząbki pielgrzymowali pieszo pokonując odległość około 30 km ( wyruszyli rano o godzinie 330) i uczestniczyli we Mszy Świętej o godzinie 1100. Tej Eucharystii przewodniczył i Słowo Boże wygłosił ks. Maciej Kuczak ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy. Kaznodzieja w homilii, nawiązując do tematu dnia odpustowego, pytał: „Cóż wart jest dom bez człowieka?”. Ma wartość materialną, ale jest martwy, nie ma w nim życia. Dom tworzy człowiek bądź wspólnota go zamieszkująca. Domem jest miejsce, gdzie kocham i gdzie jestem kochany; dokąd zawsze z radością wracam. Czy domem można nazwać budowlę, w której mieszkańcy żyją w konfliktach? Takie miejsce nazwiemy raczej tylko hotelem z restauracją albo wręcz przytułkiem. Zachęcał wiernych do postawienia sobie pytań, jakie miejsce w moim ziemskim domu znajduje Pan Bóg? Czy jest w moim domu miejsce na indywidualną i wspólną modlitwę? Zakończył stwierdzeniem, że Maryja oczekuje nas w domu kochającego Ojca w niebie. Pod koniec liturgii miała miejsce procesja eucharystyczna wokół świątyni.

Jak podają ojcowie Redemptoryści w ciągu całego Wielkiego Odpustu do tronu Tuchowskiej Matki przybywały liczne pielgrzymki piesze, rowerowe i autokarowe. W sumie zorganizowanych grup było 129, a brało w nich udział około 5 tysięcy wiernych. To jednak tylko kropla w morzu wszystkich pielgrzymów niezorganizowanych, których tłumy przybywały na Lipowe Wzgórze do Matki. Przez cały czas odpustu odprawiane były Eucharystie na dziedzińcu sanktuaryjnym, a wiele z nich dedykowanych było konkretnym grupom, np. leśnikom, chorym i niepełnosprawnym, służbie zdrowia, dzieciom, pracownikom oświaty czy kierowcom. Łącznie rozdano około 44 tysięcy Komunii Świętych, co jest większą liczbą niż w poprzednim roku. W sprawowaniu sakramentów w czasie całego odpustu wzięło udział około 400 księży i ojców zakonnych, a liczne nabożeństwa prowadzone były także przez siostry zakonne z różnych zgromadzeń. Nie zabrakło słów podziękowań dla ustępującego proboszcza – o. Bogusława Augustowskiego CSsR, a pałeczkę w sprawowaniu pieczy nad Wielkim Odpustem przejął nowy kustosz i proboszcz tuchowskiej parafii – o. Grzegorz Gut CSsR. Ważnym wydarzeniem było także pożegnanie Wyższego Seminarium Duchownego Redemptorystów, które od września będzie miało swoją siedzibę w Krakowie. Odbyło się ono w ramach jednego z tradycyjnych Wieczorów Maryjnych – koncertów i innych artystycznych pokazów, odbywających się na zakończenie każdego dnia odpustowego. Cieszyły się one zainteresowaniem wiernych. W tym roku w ramach „wieczorków” odbywały się koncerty chórów, schol i orkiestr dętych, na czele z Sanktuaryjną Orkiestrą Dętą oraz Sanktuaryjnym Chórem Mieszanym z Tuchowa, obchodzącym w tym roku 80-lecie istnienia.

Pani Tuchowska, Najświętsza i Niepokalana Panno, o najmilsza Matko nasza, Maryjo! Ty jesteś Matką Pana naszego, Królową świata, orędowniczką, nadzieją i ucieczką grzeszników. Więc i my uciekamy się do Ciebie. Tobie, o Królowo wielka, najpokorniej składamy hołd oddania naszego. Dziękujemy Ci za wszystkie łaski, jakie za Twoim wstawiennictwem otrzymaliśmy od Boga. Całą waszą nadzieję – po Bogu – w Tobie pokładamy. Przyjmij nas za sługi swoje i weź was pod płaszcz swej opieki, o Matko miłosierdzia. Matko nasza, prosimy Cię, przybywaj nam na pomoc zawsze, a szczególnie w ostatnim życia naszego momencie. Błagamy Cię, nie opuszczaj was, dopóki nie ujrzysz nas w niebie, gdzie będziemy wraz z Tobą i wszystkimi zastępami aniołów i świętych miłosierdzie Boga wychwalał na wieki. Tak ufamy, niech się stanie. Amen.

Matko Boża Tuchowska, módl się za nami.