Pomoc kościołowi na misjach. Ojciec Benoit Azameti głosi Chrystusa w naszej parafii – 14.IV.2024 r.

Dnia 14 kwietnia 2024 roku, w III Niedzielę Wielkanocy w ramach pomocy misjom świętych w naszej parafii gościliśmy  misjonarza o. Benoit Azameti ze Zgromadzenia Misjonarzy Kombonianów (Missionari Comboniani Cordi Iesu – MCCJ).

  1. Benoit Azameti, sam o sobie opowiada: „Pochodzę z Togo (Afryka Zachodnia). Swoje powołanie zawdzięczam rodzinie. Moi rodzice zawsze troszczyli się o wychowanie swoich dzieci w duchu miłości Boga. Każdego dnia o piątej rano była wspólna modlitwa. Najpierw pacierz, potem czytanie słowa Bożego na dany dzień, a następnie dzielenie się tym, co Bóg do nas mówi poprzez swoje słowo. Jako nastolatek uczęszczałem na spotkania grupy powołaniowej w rodzinnej parafii. Pewnego razu siostra kombonianka, odpowiedzialna za naszą grupę, podarowała mi książkę o życiu św. Daniela Comboniego. Urzekło mnie w Combonim to, jak wiele dobra zrobił dla Afryki i Afrykańczyków pomimo trudności, na które wciąż napotykał. Kiedy świat mówił coś innego, on całym sercem wierzył, że Chrystus umarł również dla Afrykańczyków. Wyjechał na misje, nie mając pewności, że kiedykolwiek stamtąd powróci. To spotkanie z Combonim, który całkowicie oddał się sprawom misji i bezgranicznie zaufał Bogu, pozwoliło mi dokładniej przyjrzeć się kapłanom, którzy pracowali w mojej parafii. Z czasem podjąłem decyzję o wstąpieniu do postulatu kombonianów. Trzy pierwsze lata formacji spędziłem w swoim ojczystym kraju, kolejne dwa w Beninie, a teologię studiowałem we Włoszech. Dziś, po dziesięciu latach formacji, stałem się częścią wspólnoty w Polsce. Tutaj uczę się języka polskiego, polskiej kultury i zwyczajów. Śluby wieczyste złożyłem 9 października 2020 roku. Na Mszy św. obecni byli moi przyjaciele oraz kombonianie pracujący w Polsce, a także odpowiedzialny za formację w naszym zgromadzeniu ojciec Elias Sindjalim. Podczas homilii podkreślił on, jak ważne jest osobiste doświadczenie Jezusa Chrystusa jako fundamentu naszego życia chrześcijańskiego i trzeba stać się przyjacielem Jezusa, by w ten sposób doświadczyć Jego miłości i miłosierdzia. „Bóg z pewnością ‒ zwrócił się ojciec Elias do mnie ‒ nie dlatego cię powołał, że jesteś inteligentny, młody i przystojny. Najprawdopodobniej powołał cię, ponieważ zobaczył twoją słabość, nędzę i niewystarczalność. Powołał Cię, żeby Cię zbawić i uczynić z Ciebie narzędzie zbawienia innych. (…) Składając śluby wieczyste, pamiętaj, że to, co da sens czystości ewangelicznej, to całkowite ofiarowanie się innym. Stajemy się misjonarzami, zakonnikami właśnie dlatego, że chcemy kochać w sposób bezinteresowny. Nie ma większej miłości niż oddanie swojego życia dla innych. Pamiętaj też, że sensem ślubu posłuszeństwa jest codzienne poszukiwanie woli Bożej. A przełożeni są tylko narzędziami w Jego ręku. Jest też ślub ubóstwa. Staraj się mieć zawsze serce wolne, nieprzywiązane do rzeczy, osób czy jakichś idei. Miej serce wolne, żeby kochać Jezusa Chrystusa. Z pewnością na twojej drodze pojawią się trudności, ale pamiętaj wtedy, że Bóg jest wierny. To będzie dla ciebie źródłem prawdziwego szczęścia”. Dzień później, 10 października, w uroczystość św. Daniela Comboniego, przyjąłem święcenia diakonatu z rąk biskupa Jana Zająca. W homilii usłyszałem jego słowa, że „Jezus Chrystus wzywa nieustannie do swojej posługi. Dziś, po raz kolejny wypełnia się Słowo Pańskie wymarzone przez proroka Izajasza. Świat potrzebuje ludzi, którzy będą głosić dobrą nowinę ubogim, opatrywać rany serc złamanych, zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę. I oto mamy tu, wśród nas kogoś, kto chce te słowa wypełnić. Oto nasz brat Benoit otrzymuje dziś święcenia diakonatu. Umocniony darem Ducha Świętego będzie pomagać w posłudze słowa, ołtarza i miłości okazując się sługą wszystkich.” Podczas Mszy św., która miała miejsce w parafii Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie, jednym z darów niesionych do ołtarza był bębenek jako symbol radości, która tak bardzo charakteryzuje Benoit. Niech ta radość napełnia jego serce i będzie znakiem rozpoznawczym ewangelizacji.

Obecnie o. Benoit mieszka w Domu Kombonianów Misjonarzy w Warszawie, przy ulicy Łącznej 14 i jest odpowiedzialny za animację misyjną i powołaniową, głosząc Jezusa po różnych parafiach.

Także w naszej parafii głosił słowo Boże na wszystkich Mszach Świętych. Wierni mieli także okazję swoimi ofiarami do wsparcia misji świętych.

Panie Jezu Chryste, spojrzyj prosimy na swoich misjonarzy, kapłanów i braci, siostry i świeckich, którzy wszystko opuścili, aby dawać świadectwo Twemu słowu i Twojej miłości. Bądź obrońcą silnych, ochroną przed potknięciem słabych, ratunkiem przed upadkiem. Podnoś ich na duchu. Słowem i przykładem swoim oświecaj w przeciwnościach i niebezpieczeństwach. Niechaj im Panie towarzyszy sztandar Krzyża Twojego. W uciskach niech ich uczy ducha ofiary, w słabościach daje moc i pociechę, a we wszystkich trudnościach życia apostolskiego światło i wytrwanie.

Uwieńcz ich prace takimi owocami, jakich sami gorąco pragną, nie szukając korzyści, ani dóbr tej ziemi. Niechaj zbawią dusze nieśmiertelne i niewierzących sprowadzą do Ciebie, który jesteś Drogą, Prawdą i Życiem. Spraw, żeby razem ze stale wzrastającą rzeszą wiernych wysławiali Ciebie, Panie, i składali Ci dzięki, który ich odkupiłeś i chcesz doprowadzić do zbawienia wiecznego. Amen.